Wątpliwości wokół konstrukcji ustawowego ujęcia znamion przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego (art. 226 § 1 k.k.)
Autor: Przemysław Cychosz
Data publikacji: 13 czerwca 2012
Pozycja w wydaniu internetowym: 7/2012
Streszczenie: Intensywniejsza kryminalizacja zachowań polegających na znieważeniu funkcjonariusza publicznego znajduje uzasadnienie w racjach związanych z efektywnością ochrony dóbr prawnych objętych przepisem art. 226 § 1 k.k. zarówno wtedy, gdy odnosi się do zachowań podejmowanych publicznie jak i niepublicznie. Ograniczenie zakresu tej surowszej odpowiedzialności jedynie do tych zachowań stanowiących realizację znamienia czynności wykonawczej, które podejmowane są publicznie, jest możliwe, lecz argumenty, które mogą decydować o takim ukształtowaniu zakresu penalizacji nie są argumentami natury konstytucyjnej (czy w ogóle – ściśle prawnej) lecz kryminalno-politycznej. Użycie szerokiego znaczeniowo sformułowania „obowiązki służbowe”, posłużenie się komunikującym jedynie wymóg jednoczasowości przyimkiem „podczas”, a także brak jednoznacznej regulacji co do sposobu ustalania momentu realizacji znamienia czynności wykonawczej poddaje w wątpliwość zgodność przyjętego w art. 226 § 1 k.k. rozwiązania ze standardem konstytucyjnym. Obowiązująca obecnie formuła penalizacji znieważenia funkcjonariusza publicznego nie uwzględnia, że w zakres ustawowej definicji funkcjonariusza publicznego (art. 115 § 13 k.k.) wchodzą podmioty, które, na gruncie regulacji cywilnoprawnych, korzystają z różnie ukształtowanego standardu ochrony dóbr osobistych przed zamachami godzącymi w ich dobre imię i cześć.